Wielkanocny czas
Łąka trawą się zieleni,
Srebrny krzyż się w słońcu mieni,
Śpiewy w dali się roznoszą,
Ludzie palmy w rękach noszą.
Na polanie krowa ryczy
Pszczoła w polu cicho bzyczy.
Wierni do kościoła spieszą
Dzieci się na święta cieszą.
Chrystus dla nas zmartwychwstaje
Odpuszczenie grzechów daje.
Łagodnością nas zachwyca
Wiernym głaszcze dłonią lica.
Palmy świeżo poświęcone
Ozdabiają stół w wazonie.
Jajkiem zgodnie się dzielimy
Zwady, sprzeczki zapomnimy.
Marzena Żylinska
Noc
Myśli w nocy nie chcą spać.
Trzeba myślom wsparcie dać
i po głowie się nie stukać
Tylko rozwiązania szukać.
Ciepłym kocem się otulić
I do serca je przytulić.
Zimną wodą czoło skropić.
I w błogości się zatopić.
Gwiazdki liczyć lub barany
I przytulić się do mamy.
Bo we dwoje zawsze raźniej
Cieplej, milej i przyjaźniej.
Wiosenne kaprysy
Wiosną deszczyk z nieba leci
Srebrne krople łapią dzieci.
I do rączki je chowają
Wielką frajdę przy tym mają.
Przez kałuże przeskakują
Bucikami potupują.
Spodnie mokre, pochlapane
Ale buzie roześmiane.
Słonko do nich się uśmiecha
Taka to już słonka cecha.
Promykami dzieci splata
Po trawniku z nimi lata.