Z notatnika redagującego - Jerzego Sonnewenda

Dr Jerzy Sonnewend

Notatka z niedzieli, 26 grudnia 2021 roku

 

Dziś w skrzynce pocztowej znalazłem przesyłkę z pismem „Nasza Misja“ wydawanym przez Polską Parafię Katolicką w Monachium. Znalazłem w nim życzenia świąteczne od trzech Księży z Ojcem dr. Stanisławem Pławeckim CSsR na czele, za które serdecznie publicznie dziękuję.

Pismo jest bardzo ciekawe. Już na samym początku znalazłem w nim bardzo ciekawe fragmenty wywiadu przeprowadzonego przez o. Dr. Zdzisława Klafkę CSsR z byłym Prefektem Kongregacji Nauki Wiary JEm. ks. Kard. Gerhardem Ludwigiem Müllerem. Z tych fragmentów wynotowuję sobie fragmencik, który po niemiecku powinien - moim zdaniem - przeczytać każdy parlamentarzysta Unii Europejskiej i każdy Niemiec, którego choć trochę interesuje polityka i to, co się obecnie dzieje na świecie.

 

„(…) Co sądzi Ksiądz Kardynał o ciągłych upomnieniach Polski przez instytucje europejskie?

 

(…) I mogę tylko zaapelować do Polaków - od prezydenta poczynając, a na najmniejszym dziecku kończąc - abyście nie pozwalali na tego rodzaju zarozumiałość i bezczelność. Polska nie jest nieletnim dzieckiem, które powinno być upominane przez niekompetentnych polityków Zachodu. Wystarczy tylko spojrzeć na katastrofę, jaką ci krzykliwi zachodni politycy spowodowali w Afganistanie. Dwadzieścia lat zaangażowania. Ilu żołnierzy po naszej stronie, po stronie zachodniej, straciło tam życie? Jak czytałem, 250 tys. Afgańczyków zginęło w wyniku tych działań wojennych, 5,5 mln przebywa na wygnaniu, ich rodziny są rozbite, a teraz, po 20 latach, efekt jest gorszy niż wcześniej. Te ofiary poszły na marne, a wszystko to tylko z powodu krótkowzrocznej, ideologicznej polityki.

Ludzie, którzy ponoszą za to odpowiedzialność, są ostatnimi, którzy mieliby prawo udzielać teraz wielkich pouczeń moralnych Polakom, Węgrom czy pozostałym krajom, które wcześniej były zniewolone węzłami rosyjskimi, znajdowały się w sowieckich kajdanach. Oni powinni najpierw powiedzieć mea culpa wobec tego wszystkiego, czym sami i czym mocarstwa zachodnie zgrzeszyły wobec Polski w ciągu ostatnich 200 lat.

To należy uświadamiać, a nie jedynie mówić, że „Polska jest taka nacjonalistyczna". Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem w sposób zasadniczy! Nacjonalizm panował przecież w Europie Zachodniej: rewolucja francuska, w XIX wieku Anglia i Francja jako potęgi kolonialne, pózniej Prusy i Rzesza Niemiecka aż do Hitlera. Tam nacjonalizm był czymś ekspansywnym, imperialistycznym, skierowanym przeciwko innym.

Dla Polski „bycie narodem, narodowość“ oznacza bowiem zachowanie tożsamości w obliczu trzech wielkich mocarstw, a fakt, że to się udało aż do 1989 r. Jest wielkim wyczynem, który musi zostać zapisany w historii Europy. Inne narody pod taką presją rozpadały się, rozmyły swoją tożsamość etniczną i wiarę katolicką, która to wszystko spaja, która jest sercem tego Narodu.

I dla tego jest niesprawiedliwe, gdy ignoranci na Zachodzie projektują własne kategorie nacjonalizmu, splamionego krwią, na inne narody. Ich bowiem krew została przelana przez mocarstwa na Zachodzie, zaborców, przez Hitlera i Stalina, i to na masową skalę. Polska straciła 6 mln obywateli, w tym 3 mln wiary żydowskiej i 3 mln wyznania katolickiego.

Wymienić trzeba wiele innych niesprawiedliwości. Warszawa została całkowicie zniszczona - nie tylko na skutek działań wojennych, ale także zrównana została z ziemią zgodnie z planami okupanta. 250 000 dzieci polskich rodziców uprowadzono z zamiarem ich „germanizacji“, jak to wówczas nazywano. To ogromna zbrodnia przeciwko prawom człowieka.

Gdyby politycy zachodni poznali i zrozumieli to tło, to z dużo większym szacunkiem wypowiadaliby się o Polsce, Węgrzech czy Czechach i Słowacji, krajach nadbałtyckich, Białorusi i Ukrainie, które musiały tyle wycierpieć i którym pomocy nie udzielono. Wszędzie tam, gdzie zabrakło solidarności europejskiej, oraz wszyscy ci, którym jej zabrakło, nie powinni teraz występować w roli wielkich nauczycieli i traktować Polski jak głupiego ucznia, którego trzeba ciągnąć za ucho, żeby wrócił na właściwą drogę. To nie może być styl, w jakim Europa wspólnie się rozwija. Co więcej, Polska nie jest żadną kolonią Unii Europejskiej, bo wszystkie narody w Europie są całkowicie równe. Nie jesteśmy jakimś „scentralizowanym państwem“, nie jesteśmy Imperium Rzymskim, gdzie jest stolica, a na zewnątrz są prowincje, które potem można poświęcić polityce. Europa jest rodziną równych sobie braci i sióstr. (…)"

 

Notatka z czwartku, 23 grudnia 2021 roku

 

Wczoraj prywatna stacja telewizyjna ServusTV wyemitowała trzeci odcinek audycji stworzonej przez pewnego profesora medycyny na temat interesujący obecnie prawie wszystkich na świecie. Warto tę audycję obejrzeć i się zastanowić.
Poniżej odpowiedni link.

 

https://www.servustv.com/aktuelles/v/aa-28zh3u3dn2111/

Notatka z niedzieli, 26 grudnia 2021 roku

 

Dziś w skrzynce pocztowej znalazłem przesyłkę z pismem „Nasza Misja“ wydawanym przez Polską Parafię Katolicką w Monachium. Znalazłem w nim życzenia świąteczne od trzech Księży z Ojcem dr. Stanisławem Pławeckim na czele, za które serdecznie publicznie dziękuję.

Pismo jest bardzo ciekawe. Już na samym początku znalazłem w nim bardzo ciekawe fragmenty wywiadu przeprowadzonego przez o. Dr. Zdzisława Klafkę z byłym Prefektem Kongregacji Nauki Wiary JEm. ks. Kard. Gerhardem Ludwigiem Müllerem. Z tych fragmentów wynotowuję sobie fragmencik, który po niemiecku powinien - moim zdaniem - przeczytać każdy parlamentarzysta Unii Europejskiej i każdy Niemiec, którego choć trochę interesuje polityka i to, co się obecnie dzieje na świecie.

 

„(…) Co sądzi Ksiądz Kardynał o ciągłych upomnieniach Polski przez instytucje europejskie?

 

(…) I mogę tylko zaapelować do Polaków - od prezydenta poczynając, a na najmniejszym dziecku kończąc - abyście nie pozwalali na tego rodzaju zarozumiałość i bezczelność. Polska nie jest nieletnim dzieckiem, które powinno być upominane przez niekompetentnych polityków Zachodu. Wystarczy tylko spojrzeć na katastrofę, jaką ci krzykliwi zachodni politycy spowodowali w Afganistanie. Dwadzieścia lat zaangażowania. Ilu żołnierzy po naszej stronie, po stronie zachodniej, straciło tam życie? Jak czytałem, 250 tys. Afgańczyków zginęło w wyniku tych działań wojennych, 5,5 mln przebywa na wygnaniu, ich rodziny są rozbite, a teraz, po 20 latach, efekt jest gorszy niż wcześniej. Te ofiary poszły na marne, a wszystko to tylko z powodu krótkowzrocznej, ideologicznej polityki.

Ludzie, którzy ponoszą za to odpowiedzialność, są ostatnimi, którzy mieliby prawo udzielać teraz wielkich pouczeń moralnych Polakom, Węgrom czy pozostałym krajom, które wcześniej były zniewolone węzłami rosyjskimi, znajdowały się w sowieckich kajdanach. Oni powinni najpierw powiedzieć mea culpa wobec tego wszystkiego, czym sami i czym mocarstwa zachodnie zgrzeszyły wobec Polski w ciągu ostatnich 200 lat.

To należy uświadamiać, a nie jedynie mówić, że „Polska jest taka nacjonalistyczna". Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem w sposób zasadniczy! Nacjonalizm panował precież w Europie Zachodniej: rewolucja francuska, w XIX wieku Anglia i Francja jako potęgi kolonialne, pózniej Prusy i Rzesza Niemiecka aż do Hitlera. Tam nacjonalizm był czymś ekspansywnym, imperialistycznym, skierowanym przeciwko innym.

Dla Polski „bycie narodem, narodowość“ oznacza bowiem zachowanie tożsamości w obliczu trzech wielkich mocarstw, a fakt, że to się udało aż do 1989 r. Jest wielkim wyczynem, który musi zostać zapisany w historii Europy. Inne narody pod taką presją rozpadały się, rozmyły swoją tożsamość etniczną i wiarę katolicką, która to wszystko spaja, która sercem tego Narodu. I dla tego jest niesprawiedliwe, gdy ignoranci na Zachodzie projektują własne kategorie nacjonalizmu, splamionego krwią, na inne narody. Ich bowiem krew została przelana przez mocarstwa na Zachodzie, zaborców, przez Hitlera i Stalina, i to na masową skalę. Polska straciła 6 mln obywateli, w tym 3 mln wiary żydowskiej i 3 mln wyznania katolickiego.

Wymienić trzeba wiele innych niesprawiedliwości. Warszawa została całkowicie zniszczona - nie tylko na skutek działań wojennych, ale także zrównana została z ziemią zgodnie z planami okupanta. 250 000 dzieci polskich rodziców uprowadzono z zamiarem ich „germanizacji“, jak to wówczas nazywano. To ogromna zbrodnia przeciwko prawom człowieka.

Gdyby politycy zachodni poznali i zrozumieli to tło, to z dużo większym szacunkiem wypowiadaliby się o Polsce, Węgrzech czy Czechach i Słowacji, krajach nadbałtyckich, Białorusi i Ukrainie, które musiały tyle wycierpieć i którym pomocy nie udzielono. Wszędzie tam, gdzie zabrakło solidarności europejskiej, oraz wszyscy ci, którym jej zabrakło, nie powinni teraz występować w roli wielkich nauczycieli i traktować Polski jak głupiego ucznia, którego trzeba ciągnąć za ucho, żeby wrócił na właściwą drogę. To nie może być styl, w jakim Europa wspólnie się rozwija. Co więcej, Polska nie jest żadną kolonią Unii Europejskiej, bo wszystkie narody w Europie są całkowicie równe. Nie jesteśmy jakimś „scentralizowanym państwem“, nie jesteśmy Imperium Rzymskim, gdzie jest stolica, a na zewnątrz są prowincje, które potem można poświęcić polityce. Europa jest rodziną równych sobie braci i sióstr. (…)

Notatka z poniedziałku, 20 grudnia 2021 roku

 

Wczoraj na stronie stopwiatrakom.eu opublikowano recenzję książki Billa Gatesa pod tytułem „Jak ocalić świat przed Billem Gates’em i jego histerią na tle szkodliwości paliw kopalnych i konieczności walki z klimatem?“. Uważam, że warto ją przeczytać. Polecam. Oto link:

 

http://stopwiatrakom.eu/aktualnosci/2961-jak-ocalić-świat-przed-billem-gates’em-i-jego-histerią-na-tle-szkodliwości-paliw-kopalnych-i-konieczności-walki-z-klimatem.html

                         *           *           *

I jeszcze ciekawostka dla tych, których interesuje bezpieczeństwo i szyfrowanie informacji.

Zespół z Uniwersytetu Warszawskiego oraz Poznańskiego Centrum Superkomputerowo-Sieciowego (PCSS) uruchomił dwa systemy służące do kwantowej dystrybucji klucza (z ang. QKD). Jest to technika używana do szyfrowania informacji w oparciu o zasady mechaniki kwantowej, na mocy których przechwycenie przesyłanych w ten sposób wiadomości jest niemożliwe, bez zaalarmowania stron tworzących klucz kryptograficzny.

Prace realizowane są w ramach projektu NLPQT – Narodowe Laboratorium Fotoniki i Technologii Kwantowych, który zrzesza siedem spośród najlepszych naukowych jednostek badawczych w Polsce. Liderem konsorcjum jest Wydział Fizyki UW.
Technika QKD polega na przeprowadzeniu odpornej na wszelkie ataki hackerskie wymianie kluczy kryptograficznych, które stanowią recepturę zarówno na zaszyfrowanie, jak i odszyfrowanie wiadomości. 
Można ich następnie użyć do szyfrowania symetrycznego, co oznacza, że zarówno szyfrowanie jak i deszyfrowanie przebiegają z użyciem tego samego klucza. Nośnikami informacji w postaci bitów klucza są pojedyncze fotony, czyli cząstki światła przejawiające kwantowe właściwości, które możemy przesyłać światłowodami – wyjaśnił Adam Widomski, doktorant z Wydziału Fizyki UW.

Pierwsze testy zostały przeprowadzone w obrębie głównej siedziby PCSS, a następnie wykorzystano istniejącą infrastrukturę światłowodową Poznania, przez którą udało się bezpiecznie nadać i odebrać sygnał szyfrowany kwantowo między dwoma jednostkami PCSS oddalonymi od siebie o 7 kilometrów. Wykorzystano do tego sieć tzw. włókien ciemnych, czyli światłowodów, którymi aktualnie nie jest prowadzony żaden ruch sieciowy.
W dalszej kolejności do stworzonego połączenia przystosowane zostaną także inne urządzenia badawcze PCSS. Dzięki temu w przyszłości możliwe będzie bezpieczne przesyłanie poufnych informacji takich, jak dane bankowe, medyczne czy patentowe.
Przeprowadzone eksperymenty pozwoliły zagwarantować poprawność działania systemu QKD w obrębie 70 kilometrów od nadajnika. W perspektywie dwóch lat w ramach projektu NLPQT naukowcy planują zbudować połączenie tego typu między Poznaniem a Warszawą.

Notatka z niedzieli, 12 grudnia 2021 roku

 

Polecam wysłuchanie poniższych nagrań.

Notatka z wtorku, dnia 30 listopada 2021 roku

 

Czas bez święta, galeria handlowa bez Boga“ – tak lapidarnie scharakteryzował współczesną kulturowo-duchową rzeczywistość Europy niemiecki filozof z koreańskimi korzeniami Byung-Chul Han, wykładowca Uniwersytetu Sztuki w Berlinie."

 

To zdanie rozpoczyna „Słowo wstępne“ książki Księdza Profesora Doktora habilitowanego Jerzego Grześkowiaka pod tytułem „Bóg się rodzi… Impulsy na Adwent i Boże Narodzenie“. (Inicjatywa Ewangelizacyjna WEJDŹMY NA SZCZYT, Monachium-Kraków 2021). Ksiądz Profesor „Słowo wstępne“ napisał w grudniu ubiegłego roku ale wszystko, co i tam i w całej książce napisał jest zatrważająco aktualne. 

I jeszcze jeden cytat słów Hana (za Księdzem Profesorem):

 

Wypełniamy świat produktami z coraz krótszą datą ważności ich użycia. Świat dusi się w nadmiarze rzeczy, które mnożą się jak bakterie. Dla tego wzrostu, dla tych lichwiarskich spekulacji rzeczami jako <towarem> pracujemy, produkujemy je i konsumujemy bez opamiętania, jak szaleńcy. Pozornie mamy wszystko, ale brak nam tego, co Istotne. Ten <świat towarów> utracił jakiekolwiek odniesienie do tego, co Boskie, Święte, Tajemnicze, Nieskończone, Podniosłe, a co właśnie nadaje sens życiu.

 

Ksiądz Profesor pisze m.in. tak:

 

Święto jest (…) po to, by się zatrzymać, wyhamować szalone tempo życia, wyrwać się z nurtu drugorzędnych, błahych, nieraz bezsensownych spraw pramitywnego wegetowania uwłaczającego godności człowieka, a podnieść oczy ku wyższym celom i ostatecznemu sensowi, Nad-Sensowi. Tylko wtedy – dzięki ciszy i refleksji – człowiek uprzytamnia sobie głębsze warstwy swej osobowości, które z kolei w znakach, symbolach w słowie i śpiewie, w gestach, w ruchu i w obrzędach wynurzają się na powierzchnię psycho-somatycznej ludzkiej jaźni. Nie ma święta bez tej dwubiegunowości: z jednej strony wolność, bezcelowość, spokój, cisza, kontemplacja, z drugiej – ruch, gra, śpiew, entuzjazm, fantazja, <uskrzydlenie>.“

 

A dalej:

 

W niniejszej publikacji dzielę się z Czytelnikami osobistą teologiczno-liturgiczno-egzystencjalną refleksją nad świętowaniem Bożego Narodzenia i poprzedzającego go Adwentu (część druga o Wielkanocy, czyli o świętach Paschy Chrystusa – w przygotowaniu). Prezentowane tu impulsy i wypisy z poezji mogą służyć pomocą w osobistym lub rodzinnym życiu wiary, jak również w posłudze duszpasterskiej – w przygotowaniu kazań, konferencji, katechez i w innych formach ewangelizacji.“

Notatka z niedzieli, 28 listopada 2021 roku

 

Warto wiedzieć i zdać sobie sprawę.

Notatka z środy, 17 listopada 2021 roku

 

Komentarz do tego, co powiedział dr Jacek Saryusz-Wolski:

Gdy silni siadają do stołu, słabych wyprowadza się za drzwi. Łudzić mogą się tylko naiwni.

Notatka z 1 listopada 2021 roku

 

Warto uważnie posłuchać, by nie tracić czasu na zajmowanie się problemami zastępczymi podsuwanymi nam przez media chcące uchodzić za poważne ale w rezultacie zajmujące się naiwną i niepoważną propagandą.

Notatka z soboty, 30 października 2021 roku

 

Nadchodzi III wojna światowa: "Czy Ameryka porzuci Polskę na pastwę Rosji?" Jest to rozmowa autorów o książce pod właśnie takim tytułem. 

Notatka z niedzieli, 17 października 2021 roku

 

Warto posłuchać, ciekawe.

Notatka z środy, 6 października 2021 roku

 

Wynotowałem sobie linki do dwóch wykładów dających wiele do myślenia. Jeden to wykład Ks. Adama Bonieckiego pod tytułem Księża na księżyc a drugi to wykład Prof. Jerzego Bralczyka o języku polskim. Polecam.

Ostatnia aktualizacja nastąpiła 27.3.2024 r.

w rubryce:

"Bliżej Boga".

Impressum

 

POLONIK MONACHIJSKI - niezależne czasopismo służy działaniu na rzecz wzajemnego zrozumienia Niemców i Polaków. 

Die unabhängige Zeitschrift dient der Förderung deutsch-polnischer Verständigung.

 

W formie papierowej wychodzi od grudnia 1986 roku a jako witryna internetowa istnieje od 2002 roku (z przerwą w 2015 roku).

 

Wydawane jest własnym sumptem redaktora naczelnego i ani nie zamieszcza reklam ani nie prowadzi z tego tytułu żadnej innej działalności zarobkowej.

 

Redaguje:

Dr Jerzy Sonnewend

Adres redakcji:

Dr Jerzy Sonnewend

Curd-Jürgens-Str. 2
D-81739 München

Tel.: +49 89 32765499

E-Mail: jerzy.sonnewend@polonikmonachijski.de

Ilość gości, którzy od 20.01.2016 roku odwiedzili tę stronę, pokazuje poniższy licznik:

Druckversion | Sitemap
© Jerzy Sonnewend